Maskowanie odprysków na karoserii samochodowej - Polerowanie

Pierwszy film pokazuje jaki efekt daje polerowanie maskowania odprysków wykonanych najmniejszym nakładem pracy, czyli akcji polegającej po prostu na pokryciu odprysku bazą koloryzującą, a następnie wypolerowaniu tego miejsca.

W przypadku małych uszkodzeń daje to całkiem zadowalający efekt wizualny. Po polerowaniu trudno nawet wypatrzyć te miejsca.
Zaletą tego rozwiązania jest szybkość wykonywania, mały koszt i wizualny efekt.
Wadą jest ew. pozostawienie korozji pod farbą, brak lakieru bezbarwnego, co wpływa na trwałość.
Nie możemy zatem nazwać tego procesu naprawą, więc będziemy posługiwać się terminem "maskowanie".
Z doświadczeń na testowym samochodzie wynika, że takie maskowanie "trzyma" ponad 3 lata (tyle minęło od prac). Samochodu nie garażowałem, nie przykrywałem ceratą, myłem jak było trzeba. Wehikuł zwiedził sporo miejsc, a czasem warunki do jazdy były podłe, słowem, nie pieściłem się z nim zbytnio.
Sam proces polerowania jest jak widać na filmie dziecinnie prosty. Nawet mając dwie lewe ręce da się to zrobić, po warunkiem, że w głowie mamy poukładane. Trzymając się wskazówek, nawet tacy goście jak z filmu "Czas surferów" nie są w stanie tego spi...

Materiały do tego można kupić w zestawie. Jest to
Zestaw do renowacji reflektorów samochodowych AUTO-FIT - YDL-0204-X01

Mamy tam co potrzeba. Co ważne reflektory też warto odświeżyć. 10 letni pojazd na bank tego wymaga. Można dokupić taśmę lakierniczą, rękawiczki i można zaczynać. Ale jak ktoś lubi kompletować, to może sobie sam złożyć zestaw. Wystarczy w sklepie wejść w "Gotowe listy zakupów/polerownie zaprawek" i po prostu wybrać.
Myjemy miejsce maskowania i okolice. Nie ma potrzeby jechać na myjnię, czy zaciągać rodzinę do pucowania. Wystarczy umyć wodą miejsce maskowania. Towar w postaci bazy koloryzującej jest już zapodany przynajmniej dzień wcześniej więc kolejnym etapem jest przeszlifowanie odprysku papierem wodnym.

Warto zamaskować miejsca których nie chcemy polerować, żeby się nie sprężać później celując dokładnie w obszar polerowania.
Do szlifu zalecamy arkusz wodny sia 2000, który jak nazwa wskazuje pracuje na mokro. Zatem dobrym ruchem będzie10 min. przed robotą wrzuc go do kąpieli.
Można użyć tzw. gwiazdki, która jest niczym innym jak papierem wodnym podklejonym materiałem, który się "lepi" do rzepa.
Do gwiazdki są dedykowane specjalne klocki, ale są tak cholernie drogie, że nawet profesjonaliści rzadko się decydują na zakup. W przypadku napraw amatorskich zakup taki traci sens.

Na filmie używamy przyrządu wyciętego nożykiem z klocka na rzep, ale spokojnie można używać normalnego arkusza wodnego i popychać delikatnie palcem.
Cała praca papierem wodnym to delikatna robota i ma na celu zmatowanie i usuniecie większych nierówności, dlatego nie napieramy jak jak tłum na wyprzedaży.
Po szlifowaniu ponownie przemywamy/wycieramy miejsce maskowania. Teraz w miejsce maskowania mały "glucik" pasty polerskiej.

Podłączamy przystawkę do wiertarki, do przystawki doczepiamy gąbkę polerską.
Jeśli jest sucha to zwilżamy ją lekko wodą i polerujemy. Też delikatnie i spokojnie.

Po chwili mamy bajkowy obraz zamaskowanego odprysku. Jeśli odwrócimy wzrok i spojrzymy ponownie to możemy się nie połapać gdzie to było robione.

Materiały:




Pasta polerska SPEED 100ml sia Abrasives - TEP-T6421.0000.1-C10


















Materiały pomocnicze


Rękawice nitrylowe rozmiar L - YHA-KC57373-X01


Rękawice nitrylowe rozmiar XL - YHA-KC57374-X01


Płyn polerski MAGIC 100 ml sia Abrasives - TEP-T6421.0002.1-C10





Wszystkie produkty znajdziesz tutaj: Polerowanie

I tyle o ile.
W następnych wpisach będziemy rozwijali temat maskowania odprysków. Zastosujemy kilka metod z użyciem: preparatu na korozję, lakieru bezbarwnego, podkładu i szpachli w rożnych konfiguracjach. Będzie to pionierskie podejście do tematu, zatem efekt i trwałość będziemy razem obserwować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz